1. Nie przestawaj starać się o kobietę i zapraszać ją na randki. Nie można twierdzić, że skoro partnerka ślubowała ci wierność, to nigdy cię nie zostawi. Nieustannie musisz dbać o związek. W miłości nie można być leniwym. 2. Chroń własne serce. Twoja partnerka musi mieć w nim specjalne miejsce.
Chcesz być w końcu naprawdę szczęśliwa? Żeby to osiągnąć, musisz zrobić porządek w swojej głowie. Kolejne poradniki i podcasty nie pomagają? Wciąż tkwisz w miejscu? Cóż, przeprowadzanie rewolucji w życiu nie jest łatwe. Zaufaj autorkom profilu Pani Motywacja, które na Instagramie śledzi ponad 300 tysięcy obserwujących!
Zadowolenie swojej dziewczyny lub zapewnienie jej radości nie jest za każdym razem zbyt drogie ani trudne. Będąc partnerem, powinieneś wiedzieć, co powiedzieć dziewczynie, aby była szczęśliwa i czuła się z tobą dobrze. Oto kilka wskazówek, jak uszczęśliwić swoją dziewczynę i być w siódmym niebie każdego dnia związku.
Zarejestrowany: 2011-01-07. Posty: 444. Odp: Jak sprawdzić by kobieta była szczęśliwa? kochany jestes dla tej swojej damy;) za szczesliwym byc tez nie dobrze bo sie człowiek za bardzo do tego przyzwyczaja i nie docenia. Okazuj jej uczucia zapraszaj na randki, dawaj kwiaty, zrób czasem miłą niespodzianke.
Jesli chcesz dowiedzieć się czegoś o kobietach, nie musisz czytać poradników. Wystarcza obserwacja własnego ego by prawie wszystko zrozumieć. Zajrzyjmy na portale randkowe, na opisy reklamujących się Pań.
Jak dbać o róże żeby kwitły? Aby róże obficie kwitły i zdrowo się rozwijały, wybierz słoneczne lub lekko ocienione miejsce. Pamiętaj, że krzewów nie należy sadzić w silnym przeciągu. Oceń glebę. Róże najlepiej będą się rozwijały na glebie piaszczysto-gliniastej z dużą zawartością próchnicy i nawozu naturalnego (np.
. Ktoś powiedział kiedyś, że „szczęśliwe małżeństwo to mieszanka herbaty, składająca się z miłości, przyjaźni, namiętności i szacunku”, inna osoba natomiast stwierdziła: „małżeństwo to wieczna rozmowa”. Jak wytrwać w postanowieniach z dnia ślubu? Jak przeżyć z drugą połówką wiele pomyślnych lat? Czy istnieje przepis na udany związek i szczęśliwe małżeństwo? Przedstawiamy kilka rad, które pomogą pielęgnować miłość, więź oraz bliskość w małżeństwo: 7 złotych rad1) Rozmawiaj o wszystkimW małżeństwie bardzo ważna jest rozmowa. Nie tylko o sobie, relacji, ale też drobiazgach, trudach dnia codziennego. Ważne, by zadawać sobie pytania, o to jak się czujecie, co przeżywacie, jak minął wam czas w pracy. Pytać o plany i marzenia. Warto być na bieżąco, uczyć się siebie, a kiedy trzeba – odkrywać na nowo. Kiedy partnerzy nie umieją się ze sobą komunikować, nie są w stanie utrzymać dobrych relacji. Należy rozmawiać szczerze i otwarcie, nie bać się trudnych kwestii. Sprzeczki też są potrzebne, to często oznaka zaangażowanie. Ważne jednak, by kłócić się umiejętnie, pamiętając o szacunku do drugiej osoby, a także o tym, że wina często leży Okazuj szacunekZwiązek małżeński cechuje duża zażyłość między partnerami. Nie można jednak zapominać o tym, że należy bliskiej osobie okazywać pewną dozę szacunku. Należy dbać o partnera i jego potrzeby, ale też umieć zbudować swój autorytet przy jednoczesnym uznawaniu cudzej autonomii. Regularna pielęgnacja takiej postawy z czasem sprawi, że traktowanie innych z rzeczywistym, prawdziwym szacunkiem stanie się naszą codziennością. Ważne jest także zaufanie, tolerancja i umiejętność wspierania drugiej osoby w trudnej dla niej sytuacjach. Gdy ta postawa zanika, może pojawić się wzgarda, lekceważenie. Jak napisał kiedyś Terry Pratchett „Kiedy ludzie przestają okazywać sobie szacunek, zbliżają się kłopoty”.3) Dbaj o drobiazgiW związku nie wolno zapominać o codziennych miłych gestach, pokazywaniu uczucia, tego, że nam zależy. Warto wychodząc do pracy pożegnać się pocałunkiem, w ciągu dnia wysłać zabawnego SMS-a, bez okazji zrobić drugiej osobie prezent, czy ugotować ulubione danie. Pomysłów jest mnóstwo! Życie składa się z pięknych chwil, drobiazgów, o których często zapominamy. Warto też zorganizować trochę czasu tylko dla siebie. Bez zobowiązań, dzieci, pracy. W tym czasie warto zrobić coś, o czym marzyliście lub na co mieliście ochotę. Można stworzyć swoje rytuały i zwyczaje (np. co miesiąc wspólne wyjście do kina). Warto też chodzić na randki. Szczęśliwe małżeństwo flirtuje ze sobą, dobrze się czuje we własnym towarzystwie. Dobrze jest czasem wybrać się np. na kolację do eleganckiej restauracji lub romantyczny Buduj przyjaźńUdany związek to nie tylko miłość i namiętność, ale też przyjaźń. Koleżeństwo, życzliwość pomaga stworzyć szczęśliwe małżeństwo, które opiera się na wzajemnym zrozumieniu oraz partnerstwie. Przyjaciel to osoba, której potrzebuje każdy. Związek oparty na takiej relacji ma szansę na długowieczność. Warto mierzyć się wspólnie z wszystkimi przeciwnościami losu, kryzysami, stratami, chorobami. Dobrze jest też koncentrować się na tym, co łączy, nie dzieli. Dobrym sposobem na zbliżenie się do siebie jest posiadanie podobnych zainteresowań, znalezienie wspólnej Umiej przepraszaćNależy umieć przepraszać, jeśli źle się postąpiło, nawet kiedy druga osoba postąpiła gorzej. Częstą przyczyną przedłużania się konfliktów jest myślenie, że większa wina leży po stronie partnera i to on powinien pierwszy poprosić. Warto umieć wyciągnąć rękę do zgody. Słowo „przepraszam” nic nie kosztuje, oprócz poświęcenia nieco dumy. Wykazując chęć pogodzenia się, pokazujemy także drugiej osobie, że zależy nam na dobrej relacji w związku. Sami jesteśmy wtedy również przykładem właściwego zachowania, odpowiedniego traktowania Staraj się pozostać sobą i miej czas na rozwójZwiązki mają część wspólną, ale i części oddzielne. Warto to pielęgnować. W małżeństwie ważne jest „my”, ale nie może ono istnieć bez „ja”. Każda osoba powinna dbać nie tylko o partnera, ale też o siebie, rozwijać się, uczyć, mieć czas tylko dla siebie. Każdy potrzebuje czasem odpocząć, zmienić środowisko (np. spotkać się osobno ze znajomymi, pójść samemu na jakiś kurs). Kilka godzin, które spędziliście osobno, może sprawić, że za sobą zatęsknicie, będziecie chcieli podzielić się emocjami, wrażeniami. Po krótkiej przerwie od siebie, możecie wspólnie usiąść i porozmawiać o tym, co każde z was Traktuj małżeństwo jako nierozerwalny związekNie ma związków, które nie przeżywają kryzysów i codziennych problemów. Sztuką jest radzenie sobie z nimi. Sekret udanego małżeństwa tkwi w przekonaniu o tym, że wspólnie można poradzić sobie z każdą trudnością. W kryzysowych sytuacjach, warto sobie przypomnieć przysięgę małżeńską. Daje ona motywację, żeby walczyć o związek. Przysięga to poważne zobowiązanie i osoby, które mają tego świadomość, poważnie podchodzą do sakramentu małżeństwa. Wspólnie łatwiej przechodzą przez trudne momenty, a podczas kłótni, zamiast myśleć o rozwodzie, szukają małżeństwo: inne radyO czym jeszcze warto pamiętać? W związku nie wolno zapominać o tolerancji, wyrozumiałości, wspieraniu drugiej osoby, ostrożnym osądzaniu, czy umiejętności wybaczania. Warto też koncentrować się na tym, co dobre. Szczęśliwi ludzie to ci, którzy potrafią cieszyć się z tego, co rady są jedynie najczęściej udzielanymi odpowiedziami na pytania dotyczące budowania szczęśliwego związku. Nie muszą sprawdzić się w każdym małżeństwie, ale mogą być inspiracją do działania na rzecz dobrej żyć z teściami bez kłótni? Jak żyć z teściami bez kłótni? To pytanie zadaje sobie codziennie wiele osób. Kłopoty z teściami to jedna z najbardziej stresujących okoliczności naszego codziennego życia. Problemy z nimi są jedną z częstszych przyczyn powstawania konfliktów i kryzysów małżeńskich. JakA Wy jakie macie sposoby na szczęśliwe małżeństwo, udany związek?
Urodziłam się w 1984 roku. Odkąd pamiętam Święto Niepodległości kojarzyło mi się z powiewającymi na wietrze flagami i dniem wolnym od codziennych obowiązków. Niemniej dopiero jako 33-letnia kobieta pojęłam, czym w swej istocie jest NIEpodległość. Co ciekawe, do wniosków, które tu przytoczę, pomogła mi dotrzeć – dokładnie 11 listopada, w dzień ultrapatriotyczny dla Polski – rodowita Kenijka. 😉 Poznałam ją kilka dni temu. Jechałyśmy tym samym autobusem. Zachwyciła mnie jej uroda. Odurzająco piękna karnacja, w kolorze czekolady. Ogromne oczy, błyszczące niczym czarne brylanty. Bajeczne ciemne loki. Zapatrzyłam się. Wyglądała jak posąg. Kiedy przygotowywała się do wyjścia, szepnęłam jej do ucha: “You are extremly beautifull! WOW!!!”. Wysiadłyśmy na tym samym przystanku. Towarzyszył jej przesympatyczny młody mężczyzna, również pochodzący z Kenii. Moją – niezgrabną jak kilkudniowy źrebaczek – angielszczyzną zaczęłam z nimi rozmawiać. Okazało się, że to ich pierwsze tygodnie w w Lublinie. Przyjechali do Polski w ramach studenckiej wymiany. W trakcie rozmowy moja fascynacja nimi tylko się pogłębiała, więc zaproponowałam, żebyśmy w sobotni wieczór “going to drink some local beer and dancing maybe” (tak wiem – mój angielski jest na zastraszającym poziomie 😉 Wybraliśmy się na umówione “local beer and dancing”. Oni, ich dwóch znajomych, “mój” Bartek i ja. Spędziliśmy ze sobą kilka godzin. Najpierw w mocno obleganym pubie, potem na dyskotece. Miałam możliwość przyjrzeć się z bliska, zarówno polskim kobietom, jak i nowopoznanej, egzotycznej znajomej. Kiedy odespałam tę magiczną noc, zaczęły do mnie docierać szalenie ważne świadomości. Zrozumiałam, że egzotyka Eve (tak ma na imię “moja” kenijska fascynacja) tylko z pozoru polega na odmienności jej urody. Bo czy wśród Słowiańskich kobiet brakuje urodowej różnorodności? Czy po polskich ulicach chodzą tylko niebieskookie, różanolice blondynki? Nie. My Słowianki – pod względem wizualnym – często różnimy się od siebie nazwajem, równie mocno, jak ja różnię się od rdzennej Afrykanki. Co więc tak intensywnie odróżnia Eve-Kenijkę od Polek-Słowianek? Według mnie – zgoda na własną kobiecość. Kobiecość rozumianą jako wielopłaszczyznowe zjawisko, obejmujące wszystkie wymiary funkcjonowania człowieka płci żeńskiej: cielesny (w tym seksualny), mentalny, emocjonalny oraz duchowy. To jest ten “factor X”, który ona wyssała z mlekiem matki, a którego my – Polki-Europejki od maleńkości byłyśmy regularnie, okrutnie – choć bezrefleksyjnie – pozbawiane przez kobiety z poprzednich pokoleń. Zagotowało się w Tobie? Szumi Ci w głowie wątpliwość pt. co ta Adamowska bredzi? Mam nadzieję, że tak! Im bardziej Cię to poruszyło, tym goręcej zachęcam do dalszej lektury. Dlaczego? Bo natężenie pobudzenia świadczy o intensywności nieuwolnionych, starych emocji, które proszą o… wyzwolenie z Twoich: ciała i podświadomości. Poczuj więc te treści całą sobą. 😉 Na czym więc polega zgoda na własną kobiecość, którą przypisuję Eve, a której brak “zarzucam” większości Polek, jakie dane mi było obserwować? Czy to nie nazbyt duże uogólnienie? Przecież sama napisałam, że się od siebie bardzo różnimy. Owszem, są obszary – jak choćby wspomniane wcześniej typy urody – w których różnice są nie do podważenia. Ale mamy również sporo cech wspólnych. Jak je postrzegam? Moim zdaniem Polki – bez wątpienie – są pięknymi kobietami. Mają w sobie subtelną sensualność, serdeczność, czułość, grację i charakterystyczny dla Słowianek sposób ekspresji. Są absolutnie niesamowite, jako przedstawicielki tej konkretnej rasy. Niestety… równie mocno jak wyjątkowe, są też zakompleksione, stłamszone i totalnie nieświadome swojego (zewnętrznego i wewnętrznego) piękna. Komplementowane peszą się albo milkną, niekiedy wręcz złoszczą się lub negują otrzymaną pochwałę. Są też takie, które mylą umiejętność okazywania – najczęściej powierzchownej – pewności siebie, ze zdrowym poczuciem własnej wartości. W zachowaniach mających na celu demonstrację ich walorów, pobrzmiewa – żeby nie powiedzieć ryczy – potężny deficyt samoakceptacji. Zarówno te z pierwszej, jak i z drugiej grupy swoje – subiektywnie odczuwane – lęki, kompleksy i braki, projektują na… inne kobiety. Kobiety, z którymi – mniej lub bardziej świadomie – rywalizują o… no właśnie o co? O poczucie bycia tą lepszą. Jeśli nie ładniejszą, to mądrzejszą i na odwrót. Jeśli nie lepiej wykształconą, to bogatszą. Jeśli mniej kochaną, to lepiej zorganizowaną. Jeśli z kiepską kondycją fizyczną, to bardziej skoncentrowaną na zdobywaniu wiedzy. Podobne obserwacje poczyniłam już dawno, dawno temu, ale dopiero wczoraj – “dotknięta” egzotyczną energią Eve – osadziłam tę świadomość w emocjach. Co więc ma ona, czego brakuje – niestety wielu, wielu – Polkom? I jak warto do tych braków podejść, by ich świadomość nas budowała, zamiast osłabiać? Recepta jest tak banalnie prosta w zrozumieniu, jak cholernie trudna w realizacji. A brzmi: zamiast rywalizować – czerp od innej kobiety inspirację. Nawet – a może zwłaszcza – jeśli czujesz, że przewyższa Cię w ważnej dla Ciebie dziedzinie. Korzyści tego rozwiązania naprawdę nie da się przecenić. Kiedy Eve usłyszała ode mnie, że uważam ją za ekstremalnie piękną nie zaprzeczała, nie deprecjonowała siebie, nie była zakłopotana. Ze wzruszeniem, ale pewnie odpowiedziała na mój komplement: “Thank You. You too.” Dzięki jej zgodzie na własną – uderzająco bujną – kobiecość, poczułam przestrzeń i pełną swobodę do wyrażania mojej. W konsekwencji tego obie – nieskrępowane blokadami emocjonalnymi drugiej strony – bawiłyśmy się doskonale w swoim towarzystwie. Dając sobie pozawebralne przyzwolenie na bycie najlepszą, bo najprawdziwszą wersją samych siebie, podarowałyśmy sobie i sobie nawzajem przecudne doznania. Nakarmiłyśmy się tym, co w każdej z nas – pod wpływem akceptacji tej drugiej – tak płynnie i lekko rozkwitło. W dyskotece – pełnej prześlicznych polskich studentek – weszłyśmy na podwyższenie i tańczyłyśmy z dziką radością wolnych, kochających swoje ciała kobiet. Gdy managerka klubu – widząc jak cudnie wygląda i tańczy Eve, zaproponowała jej pracę hosstessy – skakałam z radości razem z nią. Ogromnie mnie ucieszyło to, że inna kobieta doceniła – skądinąd bezdyskusyjne – zalety “mojej” pięknej Kenijki. O szczęściu, wypisanym na ślicznej buzi Eve, nie wspominając. No dobrze, ale jak to wszystko się ma do NIEpodległości i schematów narzucanych nam przez przez kobiety z poprzednich pokoleń? Hmm… A od kogo się w dzieciństwie i młodości uczyłaś, co jest kobiece? Kto Ci codziennie pokazywał jak się zachowuje (dorosła) kobieta? Czyj sposób realizowania własnej kobiecości obserwowałaś przez kilkanaście pierwszych lat życia? Okresu kluczowego z punktu widzenia formowania się Twojej kobiecości. Tadam!!! Zachowania, postawy i przekonania naszych prababek, babek i matek ukształtowały nas w konkretne Istoty płci żeńskiej. Gdybyśmy zamiast słuchać, że “Dziewczynki mają być grzeczne.” słyszały: “Jesteś cudowna taka, jaka jesteś.”… Gdyby nasze ciała były traktowane z czułością i szacunkiem… Gdyby nasze potrzeby i sprzeciwy były respektowane… Gdybyśmy czuły, że mamy prawo upadać, testować, błądzić i szukać najlepszych dla siebie rozwiązań… Gdybyśmy to dostały, jako dziewczynki, dawałybyśmy to sobie i innym, jako kobiety. Skorupka nasiąka wszystkim, co ją otacza, nie tylko tym, co chcą lub umieją dostrzec ci, który to otoczenie formowali. NIEpodległa vel WYZWOLONA kobieta to ta, której każdy dzień jest Dniem Niepodległości. Strzeże własnych granic, jak bram świątyni. Nie dlatego, że “nienawidzi tego, co jest poza tą światynią, ale dlatego, że kocha to, co jest w jej środku”. NIEpodległa vel WYZWOLONA kobieta to ta, która miękko niczym unoszona wiatrem flaga, płynie z prądem swojego przeznaczenia. Płynie, będąc jednocześnie mocno ugruntowaną w fundamentach – zgodnych z jej duszą – wartości. NIEpodległa vel WYZWOLONA kobieta to ta, która – mimo bólu, strachu i wstydu – nie podaje się. I walczy. Ale nie ze sobą, lecz O SIEBIE. Walczy, by być dla siebie i dla innych energią akceptacji. Akceptacji, na której może rozkwitać Przestrzeń Świadomej Kobiecości. Jeżeli czujesz, że chciałabyś/ chciałbyś popracować ze mną indywidualnie w tym linku znajdziesz informację o tym, w jaki sposób możemy to zrobić: Opinie o pracy ze mną: Informacje na temat aktualnie prowadzonych przeze mnie warsztatów będą pod tym linkiem: Jeśli masz ochotę przeczytać o moim całym procesie ukochiwania siebie zapraszam Cię do lektury mojej książki SCHEMATRIX W Klatce ‘normalności’: Zapraszam Cię również do przeczytania innych moich tekstów: oraz na fanpage Zdrowa Szczęśliwa Kobieta: A także na mój kanał YouTube: Wypracuj Zdrową Szczęśliwą siebie, bo jesteś swoją życiową inwestycją.
jak dbać o kobietę żeby była szczęśliwa